Niektóre mieszkania wymagają przemyślanej koncepcji aranżacji i, żeby przysłowiowo nie zepsuć mieszkania, warto jest skorzystać z usługi kogoś, kto zna się na tym lepiej niż my.
Mieszkanie które dziś wam zaprezentujemy zostało zaprojektowane przez panią architekt Dobrochnę Rajcic.
Remont mieszkania został przeprowadzony dwa lata temu w 2014 roku.
Wyzwaniem projektantki ( Dobrochny) było stworzenie na 22 metrach kwadratowych dogodnych warunków do życia i funkcjonowania dla pary.
Mieszkanie zostało zakupione przez tak zwanego “zawodowego szperacza- poszukiwacza”na rynku nieruchomości. W chwilę po zakupie na przetragu miejskim, zgłosił mieszkanie do agencji nieruchomosci w celach sprzedaży.
Klient pani architekt odkupił mieszkanie z założeniem wynajmu dla 1-2 osób.
Metraż lokalu nie sprzyjał rozwinięciu artystycznch skrzydeł, ale im większe wyzwanie tym większa radość z wizualnego i praktycznego zwycięstwa nad tym drobnym szczegółem. 22 metrów to całkiem dobry początek dla pary młodych ludzi. Każdy przecież marzy o osobistym i intymnym “kawałku własnej podłogi”, jak śpiewał przed laty Mr. Zoob 🙂
Zatem głównym celem było rozplanowanie funkcji w taki sposób, żeby zmieścić wszystkie potrzebne przybory, wydzielić strefę dzienną od nocnej i do tego wszystkiego sprawić, żeby mieszkanie nabrało wrażenia wolnej przestrzeni.
Osobiście uważam, że wszystkie te założenia udało się zrealizować na szkolną celującą szóstkę. Patrząc na zdjęcia J
Dobrochna podeszła do sprawy matematycznie , wyznaczyła sobie strefy, gdzie człowiek przemieszcza się oraz stoi oraz takie gdzie siedzi, schyla się (umywalka) lub leży. To dość ważny element, bo mieszkanie choć małe, miało również sporo metrów o niskiej wysokości. Wykorzystać potencjał skosów można na wiele sposobów.
I tak powstało cudo dla dwojga!
Przy najniższych stropach pojawiała się zatem sypialnia oraz część łazienki z umywalką i wc, natomiast w wyższej części zlokalizowane są ciągi komunikacyjne, strefa dzienna i aneks kuchenny.
Budżet:
Ze względu na zmienna sytuację, jak to podczas remontu w starych obiektach, budżet również zakładał margines na niespodzianki.
Zakładany budżet na prace adaptacyjne (instalacje, okna, drzwi, sufit, ścianki, kafle, przybory itd.) doszedł do poziomu 25 000 zł razem z robocizną, więc bardzo oszczędnie jak szeroki zakres prac remontowych.
Meble (kuchenne, szafy, krzesła itp) i dodatki kosztowały właścicieli ok. 5000zł (Ikea + wyprzedaże)
Remont trwał 2miesiące, ze względu na ukryte wady napotykane przy instalacjach, jak to często bywa w starych budynkach.
Ekipa remontowa: pracownicy zaprzyjaźnionej firmy budowlanej + znajomy kafelkarz.
Najlepsze rozwiązanie – wydaje mi się że sposób rozplanowania funkcji, na pewno to było największym wyzwaniem.
Kolorystyka: inspiracją do wyboru kolorystyki na pewno był sam pl. Nowy Targ.
Nie przypadkowo mieszkanie utrzymane jest w bieli – architekt starała się dodać w ten sposób przestrzeni i światła. Strefowanie zostało zaakcentowane zróżnicowaniem posadzki: w części przedpokoju i w kuchni są wzorzyste kafle Flow, w części dziennej i sypialni drewno, łazienka dla ocieplenia w kaflach drewnopodobnych.
A jak wam się podoba mieszkanie ? Zapraszam do rozmowy!
Bardzo ciekawy projekt. trochę zastanawia mnie jednak sypialnia, a raczej łóżko w szafie. Na ile to rozwiązanie jest wygodne? Z tego co widzę, to nie da się otworzyć 2 par drzwi i kiedy w lecie będzie ciepło, to może tam być bardzo duszno. Pomysł mi się podoba jednak zastanawiam się nad jego praktycznym działaniem. Mieszkanko ładne i w moim ulubionym mieście 😉
Uwielbiam czytać takie wpisy a jeszcze bardziej oglądać zdjęcia! 🙂
Urzekły mnie zwłaszcza kafelki w kuchni – cudo 🙂
Gratuluję trafionej inwestycji i pomysłu! Pozdrawiam 🙂
Część z tych rozwiązań zastosuje u siebie 🙂
Generalnie ładnie urządzone mieszkanko.
Tylko ten parkiet mi tam nie pasuje.
Chyba lepiej by wyglądały jakieś jasne panele.
Też od razu zwróciłem uwagę na ten parkiet. Położenie paneli na taką powierzchnię to żaden koszt a wyglądałoby to od razu 100 razy lepiej.
Wybór podłogi to kwestia gustu ale każde lite drewno jest 100 razy lepsze niż papierowy, sztuczny, stukający panel. Chwała właścicielowi za uratowanie pięknej drewnianej podłogi.
Rewelacja, jak na tak małą powierzchnię wyszło i wygląda to świetnie. Kiedy pojawią się jakieś nowe wpisy?
Bardzo prosty, przytulny styl. Wystarczy odrobina pomysłowości aby fajnie zagospodarować nawet bardzo małe mieszkanie.
Nie ma żadnej kuchenki?
Parkiet wg mnie wygląda bardzo ładnie, nie rozumiem jak można sugerować zamianę parkietu na panele.
Znajomi wynajmowali mieszkanie w tych blokach, więc znam ich rozkład i rozmiar – faktycznie ciężko tam się sensownie rozlokować. Patrząc na zdjęcia wyszło ciekawie. Minus – w kuchni brakuje choćby najmniejszej kuchenki, na tosterze raczej gotować się nie da 🙂 No i sypialnia w szafie, gdy mieszkanie (sądząc po skosie) jest na ostatnim piętrze to proszenie się o kłopoty – gorąco tam będzie jak w piekle